Zobaczyć wnętrze człowieka! (...) To pachniało czarną magią, wkraczającą w sferę zakazaną dla zwykłego śmiertelnika. Co innego rozciąć ciało i usunąć z niego chory narząd. Bóg nie potępiał chirurgii. Ale żeby prześwietlić człowieka? Przez skórę i mięśnie zajrzeć aż do jego duszy?
Zobaczyć wnętrze człowieka! (...) To pachniało czarną magią, wkraczającą w sferę zakazaną dla zwykłego śmiertelnika. Co innego rozciąć ciało i usunąć z niego chory narząd. Bóg nie potępiał chirurgii. Ale żeby prześwietlić człowieka? Przez skórę i mięśnie zajrzeć aż do jego duszy?