Handel pobudzany jest przez wasze cierpienie. W naszym żargonie nazwaliśmy to depresją postnabywczą. Pilnie potrzebujecie jakiegoś produktu, lecz jak tylko go zdobędziecie, potrzeba wam czegoś innego. Hedonizm do nie humanizm, to zwykły cash-show. Jego dewiza? . Ale żeby stworzyć potrzeby, muszę rozniecić zazdrość, ból, nienasycenie- oto moja amunicja. A mój cel? Wy, rzecz jasna.
Handel pobudzany jest przez wasze cierpienie. W naszym żargonie nazwaliśmy to depresją postnabywczą. Pilnie potrzebujecie jakiegoś produktu, lecz jak tylko go zdobędziecie, potrzeba wam czegoś innego. Hedonizm do nie humanizm, to zwykły cash-show. Jego dewiza?. Ale żeby stworzyć potrzeby, muszę rozniecić zazdrość, ból, nienasycenie- oto moja amunicja. A mój cel? Wy, rzecz jasna.