Prerogatywy dzieciństwa: poruszać się bez przeszkód między magią i owsianka, między bezgranicznym strachem i nieokiełznaną radością. Nie było żadnych granic prób zakazów i reguł, podobnych do cieni, najczęściej niepojętych. Wiem na przykład, że nie rozumiałem, o co chodzi z tym czasem. Spóźniałem się do szkoły, na posiłki. Trudno było odddzielić twory fantazji, od tego co uważano za rzeczywiste. Gdybym się wysilił, potrafiłbym może sprawić, by rzeczywistość była realna ale istniały duchy, bajki, czy były realne? A Bóg? Jak to wł
Prerogatywy dzieciństwa: poruszać się bez przeszkód między magią i owsianka, między bezgranicznym strachem i nieokiełznaną radością. Nie było żadnych granic prób zakazów i reguł, podobnych do cieni, najczęściej niepojętych. Wiem na przykład, że nie rozumiałem, o co chodzi z tym czasem. Spóźniałem się do szkoły, na posiłki. Trudno było odddzielić twory fantazji, od tego co uważano za rzeczywiste. Gdybym się wysilił, potrafiłbym może sprawić, by rzeczywistość była realna ale istniały duchy, bajki, czy były realne? A Bóg? Jak to wł