Jak ktoś może mieć taką moc,by sprawić,że drugi człowiek rozpada się na tysiące kawałków albo doświadcza uczucia pełni?
Stałam się w tym wszystkim całkiem niezła – mówić jedno, podczas gdy myśli się coś innego, zachowywać się, jakbym słuchała, kiedy nie słucham, udawać, że jestem spokojna i szczęśliwa, kiedy tak naprawdę jestem na skraju rozpaczy. To jedna z umiejętności, jakie doskonali się z wiekiem.
Nawet w świecie wywróconym do góry nogami, w świecie wojny i szaleństwa, ludzie wieszają swoje ubrania, składają spodnie, ścielą łóżka. To chyba jedyny sposób, by przetrwać.
Jak ktoś może mieć taką moc,by sprawić,że drugi człowiek rozpada się na tysiące kawałków albo doświadcza uczucia pełni?