I nie mogę skumać, dlaczego ludzie chcą uciekać do innych krajów. Że niby lepiej płacą, że jest cieplej, zimniej, ładniej brzydziej? A co za różnica? Według mnie to, czy komuś będzie gdzieś dobrze, czy źle, nie zależy od miejsca, tylko od samego człowieka. Najlepiej jest tam, gdzie nas nie ma - prawda, kochani emigranci? To nie działa tak, że jeśli uciekniemy z ojczyzny do innego kraju, to nasz pech zniknie. Wręcz przeciwnie, będzie za nami podążał. Nawet na drugi koniec globu. Tak samo jest ze szczęściem. To bzdura, że ludzie w
I nie mogę skumać, dlaczego ludzie chcą uciekać do innych krajów. Że niby lepiej płacą, że jest cieplej, zimniej, ładniej brzydziej? A co za różnica? Według mnie to, czy komuś będzie gdzieś dobrze, czy źle, nie zależy od miejsca, tylko od samego człowieka. Najlepiej jest tam, gdzie nas nie ma - prawda, kochani emigranci? To nie działa tak, że jeśli uciekniemy z ojczyzny do innego kraju, to nasz pech zniknie. Wręcz przeciwnie, będzie za nami podążał. Nawet na drugi koniec globu. Tak samo jest ze szczęściem. To bzdura, że ludzie w