Nieszczęściem Leo Fischla było, że ani nie grał w karty, ani nie znajdował upodobania we flirtach z ładnymi panienkami, lecz zmęczony obowiązkami służbowymi cierpiał na zbyt silnie rozwinięty zmysł rodzinny.(...)
Nieszczęściem Leo Fischla było, że ani nie grał w karty, ani nie znajdował upodobania we flirtach z ładnymi panienkami, lecz zmęczony obowiązkami służbowymi cierpiał na zbyt silnie rozwinięty zmysł rodzinny.(...)