Aż wreszcie,przy akompaniamencie entuzjastycznej wrzawy,pojawiła się kolumna ciężkich mercedesów i przesunęła się w powolnym tempie wąwozem rozdzielającym morze promiennych twarzy i tęsknie wzniesionych ramion.
Aż wreszcie,przy akompaniamencie entuzjastycznej wrzawy,pojawiła się kolumna ciężkich mercedesów i przesunęła się w powolnym tempie wąwozem rozdzielającym morze promiennych twarzy i tęsknie wzniesionych ramion.