Lena znów wybuchnęła płaczem. Dawniej zdarzało jej się płakać mniej więcej trzy razy do roku. a ostatnio-trzy razy przed śniadaniem. Czy coś takiego można uznać za postęp?
Lena znów wybuchnęła płaczem. Dawniej zdarzało jej się płakać mniej więcej trzy razy do roku. a ostatnio-trzy razy przed śniadaniem. Czy coś takiego można uznać za postęp?