Wyszedłem od gadów i ruszyłem w stronę małp. Goryl leżał na brzuchu w swojej celi,przednie łapy położył jedna na drugiej i oparł na nich podbródek. Nie. Sam nie wiedziałem, co byłoby gorsze: gdyby wciąż pamiętał, czy gdyby już zapomniał.
Wyszedłem od gadów i ruszyłem w stronę małp. Goryl leżał na brzuchu w swojej celi,przednie łapy położył jedna na drugiej i oparł na nich podbródek. Nie. Sam nie wiedziałem, co byłoby gorsze: gdyby wciąż pamiętał, czy gdyby już zapomniał.