Albo się człowiek odwraca raz na zawsze od tych, którzy byli świadkami jego młodości, albo się godzi wyznać jej nagość i wtedy nawet wstyd na słodki smak melancholii.
Albo się człowiek odwraca raz na zawsze od tych, którzy byli świadkami jego młodości, albo się godzi wyznać jej nagość i wtedy nawet wstyd na słodki smak melancholii.