Biblioteka była miejscem magicznym. Zawsze czekały tam na mnie tysiące głosów, które chciały prowadzić ze mną dialog. Wchodziłem do środka, spoglądałem na zapełnione książkami regały i szeptałem:
Musiałem pozwolić jej odejść. Już nie wróci. Dzieli nas zbyt duży dystans. Dzielą nas góry.
Biblioteka była miejscem magicznym. Zawsze czekały tam na mnie tysiące głosów, które chciały prowadzić ze mną dialog. Wchodziłem do środka, spoglądałem na zapełnione książkami regały i szeptałem: