Gdyby miał zawierzyć opowieściom komunistów, Lenin musiałby być nadczłowiekiem. Potrafił rozmnażać bochenki chleba, wynalazł marihuanę, a wspólnie z Bobem Marleyem wymyślił reggae. Uzdrawiał dotykiem, żył dwieście lat, gołymi rękami zatrzymywał czołgi kontrrewolucjonistów i strącał z nieba ich samoloty. Gdyby nadal żył, nie doszłoby do Pożogi.
Gdyby miał zawierzyć opowieściom komunistów, Lenin musiałby być nadczłowiekiem. Potrafił rozmnażać bochenki chleba, wynalazł marihuanę, a wspólnie z Bobem Marleyem wymyślił reggae. Uzdrawiał dotykiem, żył dwieście lat, gołymi rękami zatrzymywał czołgi kontrrewolucjonistów i strącał z nieba ich samoloty. Gdyby nadal żył, nie doszłoby do Pożogi.