Obserwuj±c ruchy cz³owieka pos³uguj±cego siê aparatem fotograficznym (b±d¼ ruchy aparatu fotograficznego, którey "wykorzystuje cz³owieka"), odnosi siê wra¿enie, ¿e znajduje siê on w stanie zaczajenia: jest to ten sam prastary gest paleolitycznego my¶liwego skradaj±cego siê w tundrze. Ró¿nica polega jedynie na tym, ¿e fotograf nie ¶ciga swojej zwierzyny na otwartej, trawiastej przestrzeni, lecz w g±szczu kulturowych obiektów, a jego tajne ¶cie¿ki uformowane zosta³y przez ow± sztuczn± tundrê.
Obserwuj±c ruchy cz³owieka pos³uguj±cego siê aparatem fotograficznym (b±d¼ ruchy aparatu fotograficznego, którey "wykorzystuje cz³owieka"), odnosi siê wra¿enie, ¿e znajduje siê on w stanie zaczajenia: jest to ten sam prastary gest paleolitycznego my¶liwego skradaj±cego siê w tundrze. Ró¿nica polega jedynie na tym, ¿e fotograf nie ¶ciga swojej zwierzyny na otwartej, trawiastej przestrzeni, lecz w g±szczu kulturowych obiektów, a jego tajne ¶cie¿ki uformowane zosta³y przez ow± sztuczn± tundrê.