Następnego dnia obudziłamsię późno, zwinieta w mój własny wampirzy kocyk. Poruszyłam się ostrożnie, ale Nicholas ani drgnął. Obejmował mnie szczelnie ramionami, przyciskając mocno do piersi. Może w romansach brzmi to ekscytująco, ale w prawdziwym życiu było bardzo niewygodnie. Ręka mi zdrętwaiała, nos miałam przygnieciony jego klatką piersiową i bardzo chciało mi się siusiu.
Następnego dnia obudziłamsię późno, zwinieta w mój własny wampirzy kocyk. Poruszyłam się ostrożnie, ale Nicholas ani drgnął. Obejmował mnie szczelnie ramionami, przyciskając mocno do piersi. Może w romansach brzmi to ekscytująco, ale w prawdziwym życiu było bardzo niewygodnie. Ręka mi zdrętwaiała, nos miałam przygnieciony jego klatką piersiową i bardzo chciało mi się siusiu.