Zostało naukowo dowiedzione, że każdy ssak potrzebuje dystansu do drugiego ssaka. Odległość jest różna, zależnie od gatunku, co innego dla szczura, co innego dla tygrysa, co innego dla wieloryba, a co innego dla człowieka. Jeśli odległości brakuje, ssak popada w nerwicę, budzi się w nim agresywność i nienawiść do pozostałych osobników własnego gatunku. Zaczyna atakować. Człowiekowi potrzebne jest mniej więcej dwa metry. Gdzie my mamy te dwa metry? Dzięki poglądom świętej pamięci nieboszczyka pana Gomułki, załatwiły nam egzys
Zostało naukowo dowiedzione, że każdy ssak potrzebuje dystansu do drugiego ssaka. Odległość jest różna, zależnie od gatunku, co innego dla szczura, co innego dla tygrysa, co innego dla wieloryba, a co innego dla człowieka. Jeśli odległości brakuje, ssak popada w nerwicę, budzi się w nim agresywność i nienawiść do pozostałych osobników własnego gatunku. Zaczyna atakować. Człowiekowi potrzebne jest mniej więcej dwa metry. Gdzie my mamy te dwa metry? Dzięki poglądom świętej pamięci nieboszczyka pana Gomułki, załatwiły nam egzys