Chciałem koniecznie porozmawiać z Jonem, powiedzieć mu, że Francine powinna być bardziej pijana i bardziej szalona, powinna stać na krawędzi życia i śmierci, rwąc jedną ręką kukurydzę pośród domów, których fasady przypominały twarze ze snów, twarze, które z wysoka obserwują naszą żałosną egzystencję: bogaczy i biedaków, pięknych i szpetnych, zdolnych i bezużytecznych.
Chciałem koniecznie porozmawiać z Jonem, powiedzieć mu, że Francine powinna być bardziej pijana i bardziej szalona, powinna stać na krawędzi życia i śmierci, rwąc jedną ręką kukurydzę pośród domów, których fasady przypominały twarze ze snów, twarze, które z wysoka obserwują naszą żałosną egzystencję: bogaczy i biedaków, pięknych i szpetnych, zdolnych i bezużytecznych.