Jeśli coś stanowiło tajemnicę na tym świecie, to nie jego granice, bo przecież był bezkresny i nieogarniony, chodziły po nim stworzenia jeszcze straszniejsze, ludzie innego koloru skóry i istoty, jakich człowiek dotąd nie oglądał, a jednak nic z tego nie było im bardziej obce niż własne serca, co tam największa dzicz, co tam największa bestia.
Jeśli coś stanowiło tajemnicę na tym świecie, to nie jego granice, bo przecież był bezkresny i nieogarniony, chodziły po nim stworzenia jeszcze straszniejsze, ludzie innego koloru skóry i istoty, jakich człowiek dotąd nie oglądał, a jednak nic z tego nie było im bardziej obce niż własne serca, co tam największa dzicz, co tam największa bestia.