Sandra Kalniete, łotewska polityk, deputowana do Parlamentu Europejskiego, urodziła się w syberyjskiej tajdze. W jaki sposób jej rodzina się tam znalazła – o to nie zadawała pytań. Do czasu... W latach...czytaj dalej
Kiedy Ligita opuściła szpital, ojciec poszedł do urzędu po mój akt urodzenia. Po dopełnieniu wszelkich formalności komendant powiedział: "Aivarsie Aleksandrowiczu, w przyszłości piętnastego i trzydziestego każdego miesiąca musicie rejestrować swoją córkę". I ze śmiechem dodał: "Bo musimy mieć pewność, że nie opuściła samowolnie miejsca osiedlenia". Ojciec był oszołomiony. Oczekując mojego przyjścia na świat ani on, ani matka nie zdawali sobie sprawy z gorzkiej prawdy, że ich dziecko od chwili narodzin jest "zesłane na wieczne c
Wieczorem wrócił z pracy Viktors. On także miał prezent dla młodszej siostry - parę przecudnych zamszowych pantofli do tańca, na wysokich obcasach i z korkową podeszwą. "No i co, podobają ci się? Będziesz je nosić?". Zachwycona Ligita uściskała brata i natychmiast przymierzyła buty. Pasowały jak ulał. W tej chwili nie miała pojęcia, że to jedyne obuwie, w jakim miała chodzić podczas pierwszej zimy na zesłaniu: w pantoflach do tańca - po syberyjskim śniegu!
Więcej