Osiemnastoletni Ben van Deventer po latach zażywania narkotyków, popada w psychozę i trafia do kliniki odwykowej. Z perspektywy czasu opowiada o dzieciństwie i dorastaniu na posiadłości...czytaj dalej
Gdy wstajesz rano i idziesz na śniadanie, zielony banan nie jest już niedojrzałym bananem, którego nie możesz jeszcze zjeść, nie, to jest dojrzały banan. Właśnie ten jest dojrzałym bananem. Bo zielony oznacza: idź. Ale czerwonego jabłka, które leży w tym samym koszu z owocami i jest dojrzałe, już nie zjesz. Bo czerwony oznacza: stop. Czerwone jabłko jest prawdopodobnie otrute. Zupełnie jak w 'Królewnie Śnieżce i Siedmiu Krasnoludkach'. Tylko zielone jest dobre.
Wyobraź sobie, jesteś wszystkim. Czyli jesteś też niczym. Albo zbiorem, który do niczego nie prowadzi. Bo gdy chcesz być jasnością, jesteś równocześnie ciemnością. A gdy chcesz być muzyką, jesteś też ciszą. Jak chcesz być czymś, jesteś też czymś zupełnie innym. Więc w zasadzie nie jesteś całkowicie światłem ani ciemnością, duży ani mały, żadnym z dwojga. Niczym. Przez to, że jesteś wszystkim przez cały czas. Ponieważ jesteś symetryczny. Jesteś nieskończoną pojemnością wszystkiego. I dochodzisz do niczego.
Więcej