Opowieść szeregowego żołnierza Armii Czerwonej, wcielonego do wojska w 1941 r., który jako jeden z nielicznych przeszedł cały szlak bojowy. Choć uznany za bohatera, odziera frontowe przeżycia z heroizmu...czytaj dalej
Poszedłem do lekarza, lekarz mówi: proszę pić żelazo...Przyszedłem do domu, przepiłem żelazne łóżko, ale lepiej mi się od tego nie zrobiło...
Na początku wojny armia niemiecka weszła na nasze terytorium jak rozpalony nóż w masło. By zatrzymać jej pochód, nie znaleziono innych środków niż zalanie ostrza tego noża krwią. Stopniowo zaczął rdzewieć i tępić się, poruszał się coraz wolniej. A krew lała się i lała. Tak stopniały oddziały leningradzkich ochotników. Dwieście tysięcy najlepszych ludzi, kwiat tego miasta. W końcu nóż zatrzymał się. Był jednak solidny, cofnąć go nie było można. I przez cały 1942 rok krew lała się nadal, pomalutku nadżerając to straszliwe ostrze.
Więcej