Jeśli rano postanawiam odstąpić od wszelkich swoich śmiesznych zobowiązań, wyjść ze stanu wieloznaczności i osiągnąć jednoznaczność, to dzień dostarcza mi tysiąca powodów, by dokonywać tego przejścia raczej łagodnie, a w okolicach kolacji godzę się z tym, że tymczasem wszystko zostanie po staremu
Książki opanowały mieszkanie jak nieuleczalna choroba, a powszechnie teraz wypowiadana groźba, że epoka książki ma się ku końcowi, zdawała się tylko potęgować ich siły obronne
Więcej