„Flamingom otrę kiedyś łzę” to książka o odnajdowaniu się w trzeźwym życiu i poszukiwaniu nowej tożsamości. To również opowieść o pojmowaniu dobra i zła, a także o odpowiedzialności za własne czyny i...czytaj dalej
Książka ta została napisana przez kobietę, która po ponad dwudziestu latach picia znalazła się na oddziale odwykowym z całkowicie wyniszczonym systemem nerwowym. Ukończyła dwa fakultety, miała gdzie...czytaj dalej
Płakać można tylko przy kimś, komu się ufa.
Kaśka też nosi maskę, jak każdy alkoholik, bo nie może się za bardzo odkryć, boi się, że zostanie zraniona przez innych. Maski Kaśki nie są "pancerne", przylegające na stałe do twarzy. Jej maski są z miękkiego aksamitu, różnobarwne, porozrzucane gdzie popadnie tak jak wiersze, które pisze. Ona jest zbyt otwarta, zbyt ufna, patrzy prosto w twarz i czeka na jakąkolwiek sprawiedliwość. Wierzy, że Bóg da jej szczęście, bo wszystko co przeszła było piekłem.
Więcej