Nowy Orlean. Upalny sierpniowy dzień. W powietrzu czuć coś dziwnego. Josephine Linc. Steelson, niemal stuletnia Murzynka, wie co: nadciąga huragan o niespotykanej sile. Zaczyna się pospieszna ewakuacja mieszkańców...czytaj dalej
Tak. Niech tak się stanie. Niech każdy porozmawia choć jeden raz w życiu. Z siostrzeńcem lub bratanicą. Przekaże, co wie, nim odejdzie na zawsze. Choć jeden raz porozmawia. By dać drugiemu radę, by coś ważnego przekazać. Niech porozmawia. By różnić się od bydlęcia, które żyje i zdycha pod milczącym słońcem.
Drzewa oliwne są wieczne. Ale oliwki żyją krótko. Dojrzewają i psują się. Jednakże rodzą się rok po roku, regularnie, w nieskończoność. Każda z nich jest inna, ale ich łańcuch nie ma końca. Mają ten sam kształt, barwę, dojrzewają w tym samym słońcu i mają ten sam smak. Tak, oliwki są wieczne. Tak jak ludzie. To nieskończone następstwo życia i śmierci.
Więcej