Krzysztof Miller, który wielokrotnie towarzyszył Wojciechowi Jagielskiemu w wojennych wyprawach, w męski i dosadny sposób opowiada o nieustannym życiu na krawędzi śmierci i cenie, jaką przyszło mu zapłacić...czytaj dalej
Listonosz puka dwa razy. Fotoreporter do skutku. A żołnierz burundyjski ani razu. Rzuca przez drzwi, okno, lufcik granat ręczny i czeka.
Bojownicy. Fedaini, powstańcy, mudżahedini, partyzanci, peszmergowie. Kto ich tam zliczy. Małe oddziały zakazanych armii działają w grupie. Czasem mniejszej, czasem większej, ale w grupie. Fotoreporter, nawet jeśli pracuje w grupie, działa sam. Zdany tylko na siebie. Sam z historią, która przed nim się dzieje i staje się jego informacją. Sam z obrazem, który jego oko widzi.
Więcej