Matylda wiedziała, że w przyszłości, gdy założy już własną rodzinę, nie będzie ona wyglądała tak, jak sobie to wymarzyli jej rodzice. Nie będzie wystawnego przyjęcia weselnego, nie będzie dużego, wspaniałego i pustego domu, nie będzie wyścigu za tym, co materialne i co nie gwarantuje szczęścia w rodzinie. Matylda marzyła o cichym i skromnym ślubie w gronie najbliższych, domu gdzieś na odludziu i pracy, która może nie będzie przynosiła jej kokosów, ale na pewno da jej wiele satysfakcji. Wiedziała, że satysfakcja i spełnienie
Jednak tak jest skonstruowany świat i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Każdy z nas szuka w nim swojego miejsca, ale w takim nieładzie i chaosie go znaleźć, jest wręcz niemożliwe. Ludzie, którym brak odwagi, by realizować swoje marzenia, są skazani do końca życia liczyć na czyjąś pomoc, zrozumienie, jałmużnę. Jest im z tym źle i czują się niekomfortowo, ale jest im tak wygodniej, nie muszą się o nic martwić, problemy mają bardzo niewielkie, albo ich w ogóle nie mają, żyją u innych, nie tylko w domu, ale i w ich całym ziemskim
Więcej