Z oddali dobiegł ją przenikliwy świst i potężne klapnięcie. Gwałtownie odwróciła głowę. Z jednego ze wzgórz otaczających kotlinę wystartowała modliszka. Była ogromna, miała jakieś osiem metrów długości. Przerażona...czytaj dalej
Czas oczyszczenia - Henryk Wiatrowski. Opowiadanie science - fiction....czytaj dalej
Oto nasz hymn - hymn szumowin: pieśń karłów, hermafrodytów, czarnych olbrzymów, pół-gadów, pół-ptaków i jeszcze wielu tych, którzy rodzili się bez mózgów, bez głów, bez nóg lub bez rąk - tylko po to, by zaraz umrzeć. Wieczorna kołysanka trędowatych, ballada przeżartych chorobami, do których czujecie wstręt i nienawiść. Oto oda zdesperowanych i wypędzonych z Raju. Wielki poemat o mutantach. To jest nasz Hymn Wzgardzonych.
Więcej