Londyn, rok 1727. Dwudziestopięcioletni Tom Hawkins zamiast studiować teologiczne traktaty, spędza czas w przybytkach rozkoszy i przy karcianych stołach. Aż trafia do więzienia dla dłużników…
Marshalsea...czytaj dalej
Zawsze chciałem pewnego dnia się zmienić. Hm, chciałem, to chyba zbyt mocne słowo. Marzyłem o tym, że się zmienię. Mówiłem o tym. Przysięgałem, że to zrobię. Ale czy chciałem? To wymagałoby czasu, skupienia i pracy, Boże dopomóż. To by znaczyło, że dziś podejmuję decyzję i trwam przy niej jutro. Jak można by to osiągnąć? Nie potrafiłem tego zgłębić.
Zawsze chciałem pewnego dnia się zmienić. Hm, chciałem, to chyba zbyt mocne słowo. Marzyłem o tym, że się zmienię. Mówiłem o tym. Przysięgałem, że to zrobię. Ale czy chciałem? To wymagałoby czasu, skupienia i pracy, Boże dopomóż. To by znaczyło, że dziś podejmuję decyzję i trwam przy niej jutro. Jak można by to osiągnąć? Nie potrafiłem tego zgłębić.
Więcej