zmiennosci... - wiersz
odsuwam noga
cala sterte mysli
wyprodukowanych
na twoj temat
potem prostuje szybko
palce
wbijam zielone oczy w sciane
uspokajam wierszem siebie
i chyba troche klamie
ze stajesz sie byle kim
przeciez jeszcze przed chwila
wieszalam ci sie na szyje
pelna pamieci ciebie
twojego dotyku
a teraz rzucam to wszystko
modle do uspionego nieba
odwracam twarz i smieje sie
smieje
w bezsilna przestrzen...
BB
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.