Zasłona - wiersz

Autor: Monalissa
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

Zasłony szkielet jedwabnej poświaty

rozlega swą szarość i odbicie wody

jak obraz mężnej diamętowej armii

lśni w słońcu order wielkich bohaterów.

Na polu chwały,

gdzie błyszczy się srebrzyście rosa, 

ostatkiem tchu wypełnia się wola,

na błękitnym niebie maluje się krzyż

i promieniami słońca otula rozpacz.

Wietrzny wciąż mija smukłe postacie,

jak sylwetki uschłych drzew,

i wciąż wije się w kłębach

kurz i piach i zaciera ślady istnienia.

A w tem uderza o ziemie jak grom

kropla jedna po drugiej

i rozbrzmiewa się grzmot i jęk

i radość spragnionych ludzi.

Odchodzi w zapomnienie

ból i żal,podnoszą sie w góre oczy,

nadzieji zasłona rozpościera skrzydła,

i anielski śpiew zmienia sens drogi...

 

 

 

 

 

 

 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      Monalissa
      Użytkownik - Monalissa

      O sobie samym:
      Ostatnio widziany: 2024-05-11 07:19:53