,,za mojego życia..." - wiersz
za mojego życia - od wieków rzeczywistość była podzielona na miliony krain na kształt domu nie mogłam przenocować sama w sobie galaktyczny podróżnik ciągle odsyłał mnie w ten WIELKI PRAWDZIWY ŚWIAT to moja poranna modlitwa - ucieczka tylko głupcy mogą wierzyć że wszystko jest trwałe a przecież już dawno odkryłam że boga nie ma przynajmniej nie tak ludzko jak nam go wmawiają Jesteś galaktycznym wiatrem powiedział mi znany ktoś Od wieków - choć jeszcze o tym nie wiesz siejesz zapomnienie mróz i zmienność są twoją siłą I pamiętaj – nic nie jest wieczne