za jakie grzechy - wiersz
wracam z podkulonym ogonem
kąciki ust popękane
od zimna
z deszczu pod rynnę
kołysząc na twarzy
dobrą minę do złej gry
wracam zmęczony
zziębnięty
podszedłem bliżej
i umarłem
po życiowej wędrówcę
chyba za wcześniej
wykrztusiłem jeszcze
za jakie grzechy
to nie pierwszy taki przypadek
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2017-08-22 17:33:58