z odzieżą używaną - wiersz
znosiłam cię
jak sweter
aż po nieposłuszne kłębki wełny
i przykrótkie rękawy
włóczka co nie gryzie sumienia
spodoba się lalkom
lub kotu
choć nie ma logiki w chłodnych lipcach
w naszywaniu
łaty na łatę
jeden wiatr niezmiennie zachwycony
szarpaniem cię za rękaw
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2010-06-08 20:02:02