Wymarły las - wiersz

Autor: rymierz
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

 

 

Jedne jeszcze stoją zastygłe, w niemej pozie.
Tkwią od dziesiątków lat w tym samym miejscu,
ale nie przyciągają już powabem swych zielonych
konarów. Nie nucą już w swych tętnicach żadnej
pieśni. Odsłaniają tylko spróchniałe kości,
patrząc bezwiednie przed siebie.

Inne powalone wiekiem przez okrutną naturę,
leżą dookoła z rozrzuconymi szeroko ramionami
i palcami zastygłymi od bólu. Ich kości też
próchnieją powoli na miękkim dywanie mchu.

Idę przez ten cmentarz, mijam dzieciństwo,
młodość, tak zwany wiek średni. Widzę już to,
czego wielu nie chce zobaczyć.

Huragan ogromny złapał swe kolejne ofiary
i targa nimi oszalały z wściekłości.
Powala bezbronne konary, wyrywa z ziemi
ich korzenie.

Wymarły las już ich nie potrzebuje. Stoi
pogodzony ze swym przeznaczeniem
na tej ziemi, z której wyrastał przez lata
i pił życiodajne soki. Teraz tylko kładzie
na niej swoje martwe szczątki i przytula
zastygłą w grymasie twarz.

 

 

 

z tomiku: Wiersze sowiogórskie. Progres, Pieszyce 2007

 

Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Avatar uĹźytkownika - jestempsychiczny
      jestempsychiczny
      Dodany: 2014-04-10 23:47:53
      0 +-
      Dawno nie spotkałem się z tego typu opisem lasu. Dziczy.
      Reklamy
      O autorze
      rymierz
      Użytkownik - rymierz

      O sobie samym: Niech o mnie mówią moje wiersze, w nich są prawdy najszczersze...
      Ostatnio widziany: 2019-08-07 05:48:57