Wszystko było tą ciszą... - wiersz
<!-- /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:12.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-fareast-font-family:"Times New Roman";} @page Section1 {size:612.0pt 792.0pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->
Wszystko było tą ciszą
Osiadłą w koronach drzew
Wtedy wydawało się tak prosto
Przejść się wzrokiem po niebie
Kraść magiczne pąki
Milczeć i ciszyć się ich rozkwitem
Chociaż przez chwilę
Wszystko przez pryzmat
Roziskrzonych porannym chłodem
Tęczówek
Wszystko byłą tą ciszą
Skroploną naszymi oddechami
Dziś milczenie jest krzykiem
Każdy strach odbija się w kałużach
Jest cieniem w ogrodzie czasu
Nogi dwie niesprawne
Nie wpisują się w ramy
Tego co niebiańskie
Wszystko było…
dla zapomnienia
Dodany: 2010-01-28 17:33:29
Dodany: 2010-01-28 16:18:34