Wiersz o tym że mi pisać nie kazano - wiersz
Historie jada się na śniadanie idzie taki gzub do sutka i łyka co mu wlewają (niby ze źródeł) im dalej tym obszerniejsze posiłki ja z czasem zacząłem zwracać przysługę telewizor świadkiem papier skórą plamy atramentu zaniedbaniem ten tekst jest o historii tak jak i półwyspie Liberyjskim nie wchodzimy sobie w drogę i nic o sobie nawzajem nie wiemy
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.