Wiara - wiersz
W szarości dnia codziennego
Miejsca dla siebie szukam pewnego.
Ilekroć trafię na jakiś trop,
Pojawia się nagle dziwnie trudny splot.
Jak węzeł gordyjski zaplątał się mój świat.
Przez stepy pustynne błądzę od lat.
Ileż pytań w mej głowie się kłębi?
Lecz odpowiedzi nie widać w tej głębi.
I choć tyle pomysłów na życie miałam,
Żadnego jeszcze nie zrealizowałam.
Czyżby to niepewność mnie zatrzymywała?
Przecież tyle razy dusza do przodu gnała..
Drwić ze świata nie potrafię,
Bywa, że nocami często płaczę…
Teraz wiem, że pozostała mi tylko ona –
WIARA tak silnie we mnie zakorzeniona.
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2012-06-06 12:30:45