W szpitalnej sali - wiersz

Autor: joanna53
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0


W szpitalnej sali wieczór zapada
ktoś jęczy ktoś zawodzi
Maryjo proszę zejdź z ołtarza
Twa ręka ból osłodzi

Lekarz bezradnie wyciąga ręce
bo zrobić nic nie może
ja nie potrafię niczego więcej
tu nikt już nie pomoże

Tu tyle nocy jest nieprzespanych
choroba ludzi zżera
radości z serca prosto wyrwanych
nadziei żadnej nie ma

W szpitalnej sali ciche westchnienie
i nowy ból się rodzi
Maryjo pomóż niech noc ta minie
Twa ręka go złagodzi

Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      joanna53
      Użytkownik - joanna53

      O sobie samym:
      Ostatnio widziany: 2025-04-09 13:12:08

      Top 10 wierszy