W kawiarni - wiersz
Spotkali się po roku
W kawiarni "Złoty krokus"
Czy będą zaloty
Czy niebezpieczna gra?
Zamówił mocny trunek
Dla kurażu czy na frasunek?
Ona likier dla osłody
Zimny napój dla ochłody
Wspomnienia miłe i złe
Niczym ćmy i motyle
Krążyły wokół nich
On nie był skory do zwierzeń
I tak jak dawniej
Nie wyznał jej miłości
Pełna gniewu i złości
Że nic się nie zmieniło
I już nic się nie stanie
Pokazała środkowy palec
Wyszło jak wyszło
Ważna jest przyszłość
Ulga po płaczu
Wiara w szczęśliwą miłość
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2017-10-03 12:08:23
toż to czysty afront,powiem więcej świństwo,mnie nie ubędzie,a rób jak uważasz ale uważaj co robisz.wierszy tak "wielkiej poetki" chyba mi nie wypada oceniać,więc nie będzie komentarzy,dam sobie na luz i już spokojna głowa
Dodany: 2017-10-02 18:13:02
Zgoda, zgoda -chyba Ci Playnice rękę podam