ukierunkowanie - wiersz
przyklejony jak paproch
w kieszeni noszę wszędzie
człowiek oddychał zupełnie
na wewnętrznej stronie ud
rośnie czerwona plama ze strachu
masz alergię mówią że to minie
kobieta zaczęła przemawiać
w jedynie słusznym kierunku
rozpierzchły się dzieci
podchodzę do gardła
na całe śpiewam
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!*
pod wiatr
spadają pierwsze płatki łez
nie wstyd
opowiadam o wnętrzu
gorąco
zejście ze szczytu
pamiętam
słowa mogą zapalić stos
z zeszłorocznych liści
pozostaje zbutwiały zapach
wnikliwie podchodzę
coś mi tu
*Jacek Kaczmarski
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.
Dodany: 2011-02-22 20:21:17
Dodany: 2011-02-22 20:20:36
Dodany: 2011-02-21 22:55:04