Trzepot - wiersz
Pamiętam dobrze te słowa
Że nikt nie wybiera
A ja wybiorę!
Trzepotliwy motyl w zamkniętej
Klateczce - taki smutny i samotny
I przy nożu ciągle siadał
Pamiętam jeszcze doskonale
Jak skrzydełkiem ostatni raz
Dla oczu ludzi zatrzepotał
I usiadł wreszcie na tym nożu
Już ostatni raz...
Delikatny obraz skrzydeł
Nikomu nie nadany
Dzisiaj ja barwy swe oddaję.
Trzepot skrzydeł słychać
Już któryś raz z kolei
Nie raz otartej śmierci
Wreszcie - anioły ulatują w górę.
Może kiedyś z sobą
I tą klateczke zabiorą?
Wraz z motylkiem małym -
Tak dziwnie uspanym...
Niegdyś przez nóż.
Smutek ścisnął mu serce
Aniołowi bez skrzydeł
Może on...?
Motylka zabierze?
Dodany: 2012-09-07 13:17:11