Tatry-Senne powroty - wiersz
Tatry-Senne powroty
Pozdrów me Tatry wietrze północy,
Zanieś tęsknoty ducha.
Niech wyobrażni oczami widzę,
Pieśń serca nuci i słucha.
Osiądzie nutką w skalnych szczelinach,
Zawiśnie na półce skalnej,
Szarotką ołtarz Tater uwielbi,
I nucie popłynie halnej.
Wędruj szczytami Boskiego piękna,
Duszę bogać urokiem.
Spadnij w przepaście gdzie jęczy kamień,
Usypia z wiecznym mrokiem.
Unieś na chmury,siądż na obłoku,
By spojrzeć nań Stwórcy Okiem.
Odurzaj pięknem,uśpić tęsknotą,
Zostań na śnie głębokim.
Gdy rozbudzony sennym obrazem,
Dam wrócić przeżytym chwilom.
Wszelkie tęsknoty z mej sennej wizji,
Czasy stracone milą.
I takiej pewnie chwili doczekam,
Gdy spojrzę na Tatry z dala.
Do nich powrócę dzisiaj przyrzekam,
Powróci oko i wiara.
Józef Bieniecki