tak (nie)zwyczajnie - wiersz
z atrakcji pierwszego miesiąca
trudno coś wybrać
więc powiem tylko
łaknę wszystkich
ta różnorodność
tak bardzo pociąga
z chce się czekać
na oddech przemian
krajobraz wróżb
w zielonych szortach
twardy blask
nieuczesany jak zwykle
niech zmierzch zazdrości
jak świt ugina
styczniowe niebo
wilgotnym naciskiem
ląduje na pasie
upadłych aniołów
po wewnętrznej stronie
topiąc lodowce
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.