Świt - wiersz
Autor: miniek183
Świt
Gwiazdy za horyzontem pobladły
jeszcze ze słońcem się przekomarzają
siwa narośl mgły kołysze się w oddali
pod oknem w moim ogródku rosa dorodna.
Nocny wiatr co buszował po polach
ustał, zdobi tylko lekkie jego tchnienie
wilgotne, przyjemne, delikatnie porusza
zmęczone wczorajszym upałem kwiaty.
W sadzie rozpoczyna się taniec owadów,
gorliwe pracowite pszczoły grają swą uwerturę,
klekoczą młode bociany co to niedawno z jajek
a i jaskółki pod strzechą chwalą się swoim potomstwem.
Taki świt to marzenie lata,
uwertura spokoju i harmonii w przyrodzie,
świerszcz z komina już dawno wyfrunął za okno
będzie tego roku lato obfite...
06.07.2015 Mirosław Leszek Pęciak
- Chapters
- descriptions off, selected
- subtitles settings, opens subtitles settings dialog
- subtitles off, selected
This is a modal window.
Beginning of dialog window. Escape will cancel and close the window.
End of dialog window.
Dodany: 2013-09-26 07:40:06