Stek bzdur - wiersz

Autor: Koziorowski
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0




jak rozróżniać twarze kiedy padają pomniki
a ze wschodem słońca przychodzi najczarniejsza z nocy
profilaktycznie można połknąć jakąś "smoczą kulkę"
i z kolorowych plam poskładać coś na podobieństwo
afrykańskiej maski w przeciążeniu czternaście G

piękno policzków na potylicy
wytrzeszcz postępujący w miarę zadziwiania się
tym czym jesteśmy "każde gówno śmierdzi"
fiołkami lub winem owocowym o smaku płynu do naczyń
przepchajmy ten niewydolny układ pokarmowy
który tak bezlitośnie nas trawi

a jakże to manifest - do nikogo
do następcy t(y)ronu do starego sternika
do pana z sekstansem i pani z filiżanką brazylijskiej małej czarnej
i wszystkich porzuconych potępionych zostawionych na pastwę losu
niewiernych maluczkich

bo ci wielcy już dawno nie tutaj

Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      Koziorowski
      Użytkownik - Koziorowski

      O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
      Ostatnio widziany: 2015-03-31 14:27:03

      Top 10 wierszy