spowiedź...? - wiersz

Autor: drim
Czy podobał Ci się ten wiersz? 0

dzień nowy dzień

znowu zaczął się marnie

jakoś nic mi się nie chce

ale muszę przecież wstać

muszę się jakoś ogarnąć

kawy łyk ostatni

papieros też już spalił razem z filtrem

w popielniczce całkiem zmarniał

w kącie gdzieś mucha

niespokojnie miota ciało swe

znów pająk stary łowca

czeka aż jej się żyć odechce do końca

a ja nie mam zamiaru pomóc jej

mam żal..

może to ona właśnie dziś

na monitor narobiła mi...

nie chce wstawać

wczoraj szef zadzwonił znów

że roboty nie ma dla mnie nic

a ja nie zapytałem

chcociaż chciałem

czy już do niczego

jestem i do niczego mu się nie nadaję

nie dzisiaj już z łóżka raczej nie wstanę

i tak nie mam dokąd iść

wiem dobrze że gdzie bym nie poszedł

niczego nowego lepszego tam nie ma

ten cały świat to jedna wielka ściema

reklama koszmarnie białymi zębami straszy

skacze jak małpa

po jakiejś pigułce

pan na ekranie starszy

o cicho.....

ktoś u drzwi moich się dobija

już wiem to listonosz nie żaden kominiarz

znowu wezwanie do zapłaty przyniósł

a ja nie mam zapłacić z czego

zresztą wogóle nie mam niczego

tylko dom stary

okna i drzwi

prócz nich w kątach trochę bałaganu

cóż tam niech sobie prąd i wodę obcinają

o świecach będę tkwił nastrojowo

myć się nie muszę niektóre plemiona w Afryce wcale wody nie mają

i to już koniec nikt więcej mnie dzisiaj już nie odwiedzi

ja też wolę leżeć

niż nad głupim wierszem siedzieć

położe się wygodnie

może jakiś sen nawet mnie nawiedzi

a jutro z samego rana

znów normalnym facetem się stanę

nie jak dziś jego marnym cieniem

koniec spowiedzi...

 

 

 

 

 

Najpopularniejsze wiersze
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time 0:00
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected

      Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeśeli jeszcze go nie posiadasz.

      Reklamy
      O autorze
      drim
      Użytkownik - drim

      O sobie samym: nikt piasku ziarenko toczone wiatrem losu po pustyni życia co się obija i ściera o zakola losu nim się całkiem na proch zetrze a pamięć o nim wtedy nie dłuższą niżeli płomień świecy na grobie jego.
      Ostatnio widziany: 2018-02-19 10:21:08

      Top 10 wierszy