some people are gay , get over it ! - wiersz
Cisza dopalanych snów
smak kadzideł z myślą nad Tobą moje łzy wytracają się z oczu
gdzie ja jestem bez Ciebie?
czasem bywam tam , gdzie ostatni raz widziałem twój uśmiech
to już trzecia jesień w motylich skrzydłach niepoprzepalanych twymi wyznaniami
gdzieś na skraju uliczek gdzie odebrano mi cię
zakopano na śmierć w imię normalności
nie bywam tam zbyt często z rozkojarzeń tamtym dniem staje mi się krzywda
tracę panowanie nad sobą i upadam skręcając kark memu sercu
niezrozumienie chwiejne odtrącenia
nie miałem prawda cię kochać tuląc się do ciebie wtapiać swoje troski , marzenia przyszłość
bo byłeś mężczyzną , bo jestem mężczyzną
wybacz nie odwiedzam cie na cmentarzu lecz w środku gdzieś wciąż tkliwie mnie poruszasz tuląc
nad ranem tulę Twoją koszulę i czuję szepty twego serca.