SAmobójstwo - wiersz
Stół jest światkiem Splamienia Kroplom szkarłatu Podłogi Lecz nikomu nie powie Całe mieszkanie Patrzy Na błysk ostrza Zatapianego w kłębie Bólu, smutku Tęsknocie... Ciała ludzkiego Łzy Mieszają się Z posoką Wzrok mętny Wpatrzony na słońca Zachód Gasnąca iskierka Usta wykrzywione W lekki uśmiech Nikt nie krzyczy Nie woła Z dłoni krzaczastych Ucieka życie Tylko ona sama W pustym Mieszkaniu... Ciało Stygnie Serce Nie bije Krew Nie płynie Łza Zastyga Śmierć Nadchodzi Życie Umiera