Rozterka - wiersz
Rozterka
Doczekałem się
przyjechał,
jest wczesny ranek,
a on nadjechał po cichu,
stanął na wytyczonej pozycji
ale drzwi się nie otworzyły,
cały lśniący czerwienią
i skrzący się zimowym lodem,
piękny w swym wyglądzie,
taki nowoczesny z klimą,
tylko czemu drzwi milczą ?
ktoś wywiesił tabliczkę
„ AWARIA DO ZAJEZDNI „
znowu się spóźnię
Jak zima to zima
i normalka
w nienormalnym czasie.
Łódź 20.01.2014 Mirosław Pęciak
Najpopularniejsze wiersze
Inne wiersze tego autora
Video Player is loading.