Rozmyślania nocne - wiersz
Zastanawiam się czasami
skąd w ludziach tyle złości
i nienawiści do człowieka
braku tolerancji, miłości.
Życie umyka niczym gazela
w zakamarkach leśnych
czemu niektórzy, dziwię się
zawistni z natury, obleśni.
Lecz ten, myślę z niższej półki
egzystując w ciągłym stresie
zamiast szanować bliźniego
czeka, co zły los przyniesie.
''Niech noga się powinie''
przysłowiowemu Kowalskiemu
nie bierze pod uwagę, że to
obróci się przeciwko niemu.
Skąd w ludziach zaciętość
byle oczernić, dopiec, zranić
dobrze, że takich jest mało
zamierzam ich chrzanić!
Wierzę w dobro, przyjaźń
nieobce mi dłonie pomocne
życzliwość, ludzkie odruchy
ech, takie rozmyślanie nocne.