Pustka - wiersz
Otwarta na oścież furtka,
skrywa więcej tajemnic niż sądzisz.
Wejdź i udaj się w podróż,
z której nie powrócisz.
Dlaczego tak marzę o śnie? -
on jeden nie może mi umknąć,
a Ty - chcesz wchodzić do życia
depcząc delikatne kwiaty róż,
na szlaku pełnym dni.
Nigdy nie chcę mówić,
bo nazywając - stwarzasz,
a nowe życie wróży odpowiedzialność,
której nie jesteś w stanie ponieść.
Jak ofiarować Ci pustkę,
którą starannie spisuję ręką,
która wcale nie jest moja.
Do mnie należy tylko papier -
wchłonie wszystko co ze sobą weźmiesz.
Teraz możesz się bać,
bo gdy nie masz nic - naprawdę
inni wiedzą, że ciągle mogą Cię okraść.
Wtedy zostaniesz ze sobą
i gdy odejdą, odetchniesz
lodowym ostrzem pustki,
znów zaczniesz żyć, ale nie dla nich -
zabrali Ci Ciebie - zostawiając otchłań,
w którą patrzysz co rano po przebudzeniu.
Sen nie nadchodzi nigdy...